Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Warszawa 1939-1945

2013.04.19 g. 09:16

Ludzie z getta

Powstanie

Przyszedł 19 kwietnia 1943. Był to początek „Gross-Aktion", mającej na celu totalną zagładę warszawskiego getta.

Codziennie patrzyliśmy z naszego balkonu na łunę pożarów na horyzoncie, a potem już każdej nocy całe niebo płonęło, snuły się czarne dymy, powietrze było pełne drobin zwęglonego papieru i zapachu spalenizny. Getto płonie, powtarzaliśmy nieustannie, nie rozumiejąc jak można ot tak, po prostu zamordować 70 tys. ludzi w ciągu jednego miesiąca.

 

Getto warszawskie

 

Źróło fot. Wikipedia
Zdjęcie pochodzi z raportu Stroopa.

 

I znowu Stanisław Floryan:

 

Getto kończyło swój żywot. Gęste chmury dymu unosiły się nad całą otoczoną murem dzielnicą Warszawy. Ostatnie transporty Żydów odchodziły na wschód. Pozostały tylko nieliczne grupy przeznaczone do prac porządkowych i pracujące pod ścisłą kontrolą Niemców.

W tym właśnie czasie przejeżdżałem tramwajem ulicą Okopową. Z platformy mogłem obserwować dzielnicę getta. Zauważyłem samotnie stojącą czteropiętrową kamienicę. Paliła się, płomienie sięgały już drugiego piętra. Na balkonie trzeciego pięta stały cztery osoby. Odniosłem wrażenie, że była to rodzina, dwoje starszych i dwoje dzieci około 8-10 lat. Stali bezradni, często ginęli mi z oczu zasłaniani kłębami dymu. W pewnym momencie zobaczyłem, że jedna z osób wyskoczyła z balkonu. Więcej nie widziałem, bo tramwaj minął ten dom. Myślę, że po chwili wszyscy uczynili to samo. Mając do wyboru dwa rodzaje śmierci, słusznie woleli samobójstwo. Zgnębiony tym, co widziałem, zadałem sobie pytanie, co bym ja sam uczynił w takiej sytuacji. Chyba to samo.

 

 

Wspomnienia pochodzą z książki warszawianki, Pani Evy Floryan-Løvborg.
Tytuł: Od czasu do czasu. Wspomnienia

Strona internetowa Pani Evy: http://floryan.dk/ 

 

Przeczytaj również:

 

 



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy