Od ostatniego wypadku, kiedy to rozbił się Airbus A320 Lufthansy (dwie osoby zginęły, a 51 zostało ciężko rannych), minęło 14 lat.
Choć niedawno, bo 24 kwietnia postawiono ich w stan najwyższej gotowości, gdyż pilot ATR 42 miał kłopoty z wysunięciem podwozia.
26 kwietnia o godzinie 23.20 na lotnisku Okęcie zasymulowano rozbicie się samolotu Boeing 737 LOT z 60 pasażerami na pokładzie. Z uszkodzonych zbiorników wyciekło paliwo, które następnie stanęło w płomieniach.
W gaszeniu pożaru wzięło udział ponad 120 strażaków z portu lotniczego i ponad 20 samochodów gaśniczych jednostek miejskich.
Taki był scenariusz ćwiczeń Rubin 2007.
Pasażerowie lotu wydostali się z samolotu za pomocą trapów ewakuacyjnych.
Na płycie lotniska rozstawiono pneumatyczne namioty, w których udzielano pomocy ewakuowanym.
Takie ćwiczenia muszą odbywać się co dwa lata na każdym międzynarodowym lotnisku.
Ćwiczcie się więc strażacy i obyśćie nie musieli tego praktykować w rzeczywistych zagrożeniach.