Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Ochota

2010.06.04 g. 20:47

Głosem mieszkańca o Nocy Świętojańskiej

II edycja Nocy Świętojańskiej w Parku Szczęśliwickim
Pani Edyta, mieszkanka Szczęśliwic na Ochocie, wspomina zeszłoroczną edycję Nocy Świętojańskiej na Szczęśliwcach. Miejmy nadzieję, że w tym roku będzie zorganizowana lepiej.

Poniżej przedstawiamy list elektroniczny jaki pani Edyta skierowała do organizatorów.
Szkoda, że pozostał bez odpowiedzi.

 

Park Szczęśliwicki

 

Witam serdecznie,

 

Właśnie czytam o imprezie, która będzie miała miejsce 23 czerwca br. – II edycja Nocy Świętojańskiej w Parku Szczęśliwickim.
Fantastyczny pomysł i świetna inicjatywa wprowadzenia do tego b. rodzinnego parku właśnie imprezy o takim charakterze – etnologicznego pikniku.

 

Jestem mieszkanką Szczęśliwic, więc zeszłoroczna imprezę odwiedziłam wraz z dziećmi .

 

Pomysł – brawo. Organizacja – tragedia!!!!

 

I nie chodzi o to, że czegoś brakowało lub było niechlujnie i niestarannie zamontowane. Impreza była ze wszech miar niebezpieczna. Zgroza.

 

Przede wszystkim  - niezabezpieczone kable elektryczne, nieprzystosowane do prowadzenia po gruncie, taplające się w błocie, mocowania wiat i namiotów bez oznaczenia grożące stąpającym  w ciemności – w ciemności, ponieważ cały Park Szczęśliwicki tonął w mroku, jak mniemam scena (wymagająca prądu) „wpięta została” w zasilanie parkowe (prąd miejski) przez co odebrano prąd wszystkim parkowym latarniom. Noc nie należała do jasnych, więc trafić przez Park do domów nie było łatwo i na pewno nieprzyjemnie.

 

Warto też wspomnieć o konsumpcji alkoholu gdzie popadło (czy była w ogóle ochrona?! gdzie?),  chyba nie, bo 2 metry od sceny można było schlać się własną wódką bez jakichkolwiek przeszkód, za to z przeszkodami dla innych w odbiorze koncertu – mój nastoletni sąsiad był zaczepiany przez gromadę spitych kolesi – nikt nie zaaragował z ochrony i organizatorów – nie widzieli ponieważ nie obserwowali tego co się dzieje…. Na szczęście zaaragowała publiczność, która sama pomogła chłopakowi.

 

A to chyba rodzinna impreza była w założeniu. A co z zasadami imprez masowych?

 

Dlaczego strefa konsumpcji piwa nie była zabezpieczona płotkami?
Nie chadza się pod sceną z pełnym kubasem piwa!
Dlaczego można było wnieść co się chce pod scenę (własny alkohol).

 

Wybieram się na tegoroczną edycję w nadziei, że niedopatrzenia i nieprawidłowości nie pojawią się.
Bo impreza warta jest kontynuacji.

 

Na pewno organizator powinien się podciągnąć i nie skąpić na zabezpieczeniach. Na imprezach masowych nie oszczędza się na tym. Bo o tragedie bardzo łatwo, chociaż nie myśli się o niej do momentu, gdy się nic nie wydarzy.

 

Mocno kibicuję udanej imprezie.

Edyta

 

 

Górka Szczęśliwicka

 

Fot. Alina Zenowicz / Wikipedia

Zobacz nasz zeszłoroczny anons imprezy

 



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy