Potrzebujemy do tego wygranej z drugą Estonią, i porażki trzeciej Rumuni z liderującą Gruzją. Po czterech meczach mamy zerowy bilans. Prócz „Helwetów” na otwarcie ograliśmy Macedończyków. We wszystkich meczach z dobrej strony pokazali się zawodnicy pierwszoligowego Znicza Pruszków.
Łącznie do tej pory Wojciech Fraś zgromadził na swoim koncie 56 pkt. I 18 zbiórek, Marek Szumełda- Krzywicki 28+8 oraz bohater niedzielnego meczu, Marek Szumłeda- Krzywicki, zdobywca 19 pkt i 16 zbiórek, 42+46.
zdj. www.zniczbasket.com
W Sarajewie przebywa też Mateusz Kwiatkowski, ale z powodu kontuzji jego wkład w grę jest znikomy. Zagrał tylko w dwóch meczach, i to nie w pełnym wymiarze czasowym. Zdobył skromnych 6 punkcików.
Fazę grupową kończymy dziś o 20. Znów zobaczymy tylko trójkę „Zniczaków”.