Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Sport

2010.05.12 g. 11:35

Polonia rządzi w stolicy!

Piłkarze Bakero wygrywają w derbach Warszawy

Na tę chwilę kibice Polonii czekali od 60 lat. 'Czarne Koszule' pokonały na własnym stadionie Legię 1:0 i objęły stołeczny tron.

'Wojskowi' z aspiracjami na grę w Lidze Europejskiej i żądzą poprawienia swojego wizerunku po blamażu z Wisłą. Gracze z Konwiktorskiej walczący z kolei o ligowy byt, od trzech meczów "na fali" - dwa zwycięstwa i remis w ostatnich trzech spotkaniach.

 

Wszystko to sprawiło, że oprócz oczywistych derbowych aspektów, wczorajszy mecz miał dodatkowy smaczek. Także przedmeczowe nastroje były zupełnie inne niż w przypadku większości pojedynków o prymat w stolicy. Ostatnie niepowodzenia podopiecznych Stefana Białasa i wprost przeciwna passa piłkarzy Bakero sprawiły, ze kibice Polonii po raz pierwszy od dawna mogli być przed meczem derbowym większymi optymistami niż fani z drugiej strony barykady.

 

Pierwsze minuty pojedynku na K6 udowodniły, że przewidywania te były bardzo trafne. Poloniści nie dawali rywalom wyjść z własnej połowy, a rajdy prawą stroną w wykonaniu Adriana Mierzejewskiego raz po raz konczyły się groźnymi sytuacjami pod bramką Muchy.

 

Gol dla 'Czarnych Koszul' wisiał w powietrzu. Wreszcie w 24. minucie Mierzejewski rozegrał krótko rzut rożny z Gancarczykiem. Ten podał na dwudziesty metr do Andreu, a Hiszpan technicznym uderzeniem pokonał słowackiego goalkeepera Legii.

 

Do końca pierwszej części spotkania obraz gry nie zmienił się. Tuż przed przerwą dwie okazje do wyrównania mieli jednak goście. Gliwę próbował pokonać najpierw Smoliński, a chwilę później z przewrotki Grzelak. Młody bramkarz Polonii był jednak na posterunku.

 

Do drugiej połowy obie drużyny przystąpiły bez żadnych zmian. Znaczących zmian nie widać było także w sytuacji na boisku. W 64. minucie groźną akcję przeprowadzili jednak piłkarze z Łazienkowskiej, ale Grzelakowi po raz kolejny nie udało się pokonać Gliwy.

 

Ostatnie minuty spotkania to zdecydowana przewaga piłkarzy Bakero. Pięć minut przed końcem, szansę na powiększenie przewagi miał wprowadzony w trakcie drugiej połowy Daniel Mąka. Po atomowym strzale z dystansu, piłka przeleciała jednak minimalnie ponad poprzeczką. Chwilę później w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem Legii znalazł się Daniel Gołębiewski. Napastnik Polonii przegrał jednak pojedynek z Muchą.

 

Najbliżej zdobycia drugiego trafienia dla 'Dumy Stolicy' był w 90. minucie znów Mąka, którego strzał zakończył się słupkiem.

 

Chwilę przed 21:00 wybuch radości ogarnął Konwiktorską 6. Sześć tysięcy kibiców Polonii jeszcze przez następne 20 minut świętowało wraz ze swoimi piłkarzami.

 

Porażka Legii na K6 sprawiła, że zawodnicy z Łazienkowskiej aby zagrać w europejskich pucharach, muszą ograć na Łazienkowskiej GKS Bełchatów i liczyć na przegraną Ruchu w ostatnim meczu ligowym. Daje nam natomiast pewność, że w przyszłym sezonie znów dwukrotnie będziemy mogli emocjonować się derbami stolicy.

 

 

Foto: Mateusz Romian

 



Opublikowal: Mateusz Romian
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy