22 stycznia w Studio Tęcza, Marcin Prokop poprowadził premierową prezentację nowego samochodu Infinity.
Ten pierwszy z nowej generacji modeli premium Infiniti - Q50 − jak przyznaje producent, został zaprojektowany, skonstruowany, wyprodukowany i wyposażony tak, by z sukcesami rywalizować z odwiecznymi, zasiedziałymi liderami segmentu premium, w autach których próżno szukać indywidualizmu.
Między innymi dlatego premierowa prezentacja nawiązywała do kreacji reklamowej, w której posiadacz kluczyka do Infiniti wyrywa się z jednorodnej masy modeli spod sztancy i ucieka z filmowej fabryki ludzi samochodem.
Q50 jest jak dotąd najbardziej dobitnym przykładem, że Infiniti jest dalekie od schematów i że nie jest naśladowcą niczyjej stylistyki. Jego zmysłowo opływowa sylwetka jest elegancka i łagodna, a równocześnie cieszy oko tą samą dyskretną muskularnością, z jakiej modele Infiniti są znane. Właśnie na te cechy modeli Infiniti zwrócił uwagę gość specjalny premiery Marek Kondrat.
Według niego Infiniti nie łasi się do nikogo, a pod dyskrecją, która go charakteryzuje, drzemią fantastyczne siły. „Q50 wyprzedza moje wyobrażenia na temat samochodu (…). Ma wszystko to, czego mężczyzna w każdym wieku może użyć, jeśli zdarzy się taka okazja, ale nie za wszelką cenę chce pokazywać, jakie możliwości w nim drzemią” – wyznał kilkuset gościom premiery Marek Kondrat.
Aktor i winiarz, dla którego zamówiony w tych dniach Q50 będzie już trzecim modelem Infiniti, dał także znakomitą wykładnię indywidualizmu przyznając, że jest sercem związany z marką, bo jej modele zapewniają niezwykle bogate i osobiste doznania, a jednocześnie niesłychanie wiążą się z jego potrzebą niewyróżniania się.
Słuchając wystąpienia Marka Kondrata widzieliśmy jak rosło serce Wojciecha Kordalewskiego, prezesa Infiniti Polska. „Mogę tylko serdecznie podziękować panu Markowi za słowa tak pełne emocji…, jak nasze samochody. Auto − rzecz piękna, ale i przedmiot, niby codziennego użytku, który jednak powinien wzbudzać emocje, zwłaszcza w segmencie premium” – powiedział prezes Infiniti.
Po części oficjalnej, goście premiery mogli bliżej poznawać Infiniti Q50 w trzech strefach doświadczeń: strefie kuszącej stylistyki, strefie zwinności i osiągów oraz w strefie intuicyjnych technologii. Największe zainteresowanie wzbudzał przełomowy w motoryzacji system bezpośredniego kierowania adaptacyjnego, w którym tradycyjną przekładnię kierowniczą zastąpiono elektroniką oraz system informacji i rozrywki InTouch, który za pośrednictwem dwóch ekranów dotykowych zapewnia niespotykaną dotąd łączność ze światem wirtualnym.
Rzecznik prasowy Infinity Radek Pszczółka i Diana Kwaśny (architekt) z mężem Marcinem Kwaśnym
Nowe Infiniti Q50 jest już dostępne w salonach Infiniti w Katowicach oraz Warszawie (Centrum Infiniti, Krasnobrodzka 5, przy Trasie Toruńskiej). Model oferowany jest w dwóch wersjach silnikowych – z układem hybrydowym (znanym z modelu Q70) i z nową, oszczędną jednostką wysokoprężną o pojemności 2,2 litra. Poza nowym, najmniejszym w gamie Infiniti silnikiem, nowością jest też dużo większa możliwość konfiguracji wyposażenia dodatkowego. Ceny Q50 zaczynają się od 144 tys. złotych brutto.
O tym, czy indywidualizm faktycznie zatriumfuje zdecydują klienci. Zdaniem przedstawicieli Infiniti, prawie pięćdziesiąt zamówionych dotychczas egzemplarzy Q50 daje podstawy do optymizmu.